Sesja narzeczeńska to wyjątkowy moment dla przyszłej Pary Młodej, która może okazać się ciekawą przygodą. To czas, kiedy Para może zatrzymać się chwilę przed swoim ślubem i uwiecznić na zdjęciach ten krótki etap swojego życia. Ja taką sesję traktuję jako połączenie dwóch światów: ludzi bez doświadczenia przed aparatem oraz sesji jeszcze przed ślubem. To świetny czas, żeby się poznać bliżej, zobaczyć mój styl pracy, spędzić dobrze czas, a przy okazji zrobić pamiątkę na lata. Lokalizacja, która od dawna chodziła mi po głowie, była Fabryka Porcelany w Katowicach. Miejsce, którego architektura stanowi doskonałe tło dla sesji. W tym wpisie opowiem o sesji narzeczeńskiej Marty i Michała, którą zaczęliśmy na terenie fabryki porcelany, by skończyć ją na skąpanych ciepłym światłem ulicach Nikiszowca.
Sesja Narzeczeńska
Sesja narzeczeńska to nie tylko świetna okazja do stworzenia wyjątkowych zdjęć z drugą połówką. To także sposób na uwiecznienie okresu narzeczeństwa! Ile trwa narzeczeństwo? Pół roku, roku, dwa lata? Ile macie okazji na sesję? Bo ta jest idealna! Zawsze powtarzam moim Parom, że sesja narzeczeńska to nie tylko sesja zdjęciowa, to także okazja do poznania siebie nawzajem. Wtedy na ślubie nasza współpraca przebiega niczym, ja swój ostatni półmaraton ;)
Fabryka Porcelany w Katowicach
Fabryka Porcelany w Katowicach to piękna lokalizacja, która idealnie nadaje się na sesję zdjęciową. To miejsce z długą historią, które przyciąga piękną architekturą i ciekawymi elementami, które pobudzają moją kreatywność. Jeszcze przed sesją, miałem okazję przespacerować się po terenach Fabryki Porcelany w poszukiwaniu inspiracji. Mam wrażenie, że tam bez względu na warunki i porę można zdziałać cuda. Po pierwsze Fabryka Porcelany to jedno z najbardziej urokliwych miejsc, jakie znam w Katowicach. Po drugie jest tam tak wiele możliwości! Charakterystyczne ceglane mury, wysoki komin (czyli najwyższy piec do pizzy w Polsce), duże okna, parapety, stare napisy na ścianach, czy też boisko do koszykówki – to i wiele innych elementów tej lokalizacji stanowi wspaniałe tło do zdjęć.
Sesja narzeczeńska na Nikiszowcu
Kolejnym miejscem, w którym mieliśmy okazję zrobić zdjęcia, był Nikiszowiec. To magiczna dzielnica, o której pomyślę kiedy ktoś mnie zapyta o Śląsk. Architektura zadbanych familoków, klimatyczne uliczki, cegła, czerwona farba, różnorodne podwórka – świetne tło na spacer z aparatem i przyszłą Parą Młodą. Nikiszowiec to jedna najbardziej rozpoznawalna dzielnica Katowic. Wielokrotnie miałem okazję wykonywać w tym miejscu sesje i za każdym razem efekty były różnorodne. Zachęcam w wolnej chwili, by zerknąć na „Plener Ślubny w dniu ślubu” lub „Sesję Ślubną w innym terminie” – obie sesje wykonane na Nikiszowcu. Ale najpierw sprawdźcie efekty sesji narzeczeńskiej Marty i Michała. Światło było wręcz wymarzone, zaś sama para, jakby zapomniała o mojej obecności. Dziękuję i za to, że wpuścili mnie do swojego świata.
Podsumowując sesja narzeczeńska Marty i Michała była dla mnie świetnym doświadczeniem. Zdjęcia wykonane na terenie Fabryki Porcelany w Katowicach wprowadziły tło przemysłowej historii miasta, dodając niepowtarzalnego charakteru całej sesji. Zaś Nikiszowiec nie zawodzi nigdy. Całość sesji tworzyła niezapomnianą opowieść o dwójce ludzi, związanych z Katowicami. Dwójce ludzi, którzy pozwolili mi zatrzymać ich miłość w tych kilku kadrach. Jednocześnie dając do zrozumienia, że ich reportaż to będzie…a sami zobaczycie niebawem, jak wyglądał ich ślub.