Piękny, wrześniowy, totalnie jesienny dzień, ceremonia nie byle gdzie bo u Franciszkanów, Leśne Patio wesele w 100% dopracowane. Do tego klasyczny garbus i oni – przecudowni. Tak mógłbym zakończyć ten wpis, ale byłoby to niesprawiedliwe. Zwłaszcza dla wyjątkowości tego dnia!
Zacznijmy jednak od od pierwszych chwil.
Ślub jesienią
Wrzesień 2022 roku to nie był najlepszy pogodowy okres. Sporo deszczowych dni. Miałem to szczęście, że w każdy z moich 5 wrześniowych ślubów było słońce! A ślub bohaterów artykułu był kwintesencją pięknej jesieni. Słońce przyjemnie przygrzewało po chłodnej nocy. Szeroka paleta jesiennych kolorów była widoczna nie tylko w otaczającej ten dzień naturze, ale także w kompozycjach kwiatowych: totalnie jesienny bukiet, florystyczne popisy w dekoracjach na sali Leśne Patio, czy też wystrój kościoła. Całe otoczenie tworzyło niepowtarzalny klimat, który dodawał uroku.
Koronkowa suknia ślubna
Agnieszka na swoim ślubie zachwyciła wszystkich swoją uroczą koronkową suknią ślubną. Ta piękna, elegancka i romantyczna suknia była jak marzenie, które stało się rzeczywistością. Suknia przyciągała uwagę każdego. Efekt WOW! Długie rękawy, gołe plecy, koronka, dół sukni, który można było wprawić w ruch. Suknia podkreślała jej delikatność i kobiecość. Cała kreacja była zaprojektowana z dbałością o każdy detal. Wyglądała, jakby została stworzona specjalnie dla niej. Jesienna aura doskonale komponowała się z suknią Agnieszki oraz jej delikatnym wiankiem na głowie.
Ceremonia ślubna u Franciszkanów w Tychach
Ceremonia ślubna Agnieszki i Alexa odbyła się w kościele pw. Św. Franciszka i Św. Klary w Tycach.
Wyobraźcie to sobie: kościół wypełniony po brzegi rodziną, przyjaciółmi i bliskimi, ojciec prowadzi córkę pod ołtarz. Dla mnie już samo to jest czymś chwytającym za serce. Agnieszka jednak miała cudowny plan: idąc z tatą śpiewać „Ty tylko mnie poprowadź”. Wzruszenie na najwyższym poziomie. Takie momenty skłaniają do refleksji, tworzą wyjątkową atmosferę i pozostają w pamięci nie tylko młodej pary, ale także dla wszystkich zebranych gości.
Garbusem do wesela
Zanim w Leśne Patio wesele się rozpoczęło, zrobiliśmy krótką sesję w dniu ślubu. Na parkingu. Bo do dobrej sesji nie potrzeba wiele. Skorzystaliśmy zarówno z przestrzeni, która jest blisko, nie rozprasza, a dodatkowo wykorzystaliśmy samochód, którym Agnieszka i Alex jechali do ślubu: garbusa, który muszę pochwalić właściciela, jest w świetnym stanie. Krótka sesja doskonale sprawdziła się, jako rozgrzewka przed imprezą weselną.
Leśne patio wesele
Leśne Patio z wielu powodów świetnie nadaje się na wesele. Zacznę od lokalizacji, gdzie bliskość lasu robi swoje. Dodaje klimatu. Sama sala jest bardzo dobrze zaplanowana: sala ze stolikami, oddzielona jest od parkietu szklaną ścianą. Dzięki czemu cały czas jest kontakt wzrokowy. To ważne dla imprezy, a jeszcze bardziej dla Gości, którzy z różnych powodów nie uczestniczą aktywnie na parkiecie (m.in. osoby starsze). Unikamy wtedy „parkietowego wykluczenia”. Dlatego wybierając swoją salę na wesele, polecam zwracać uwagę na to, by ze stolików było widać parkiet.
Agnieszka wraz z Alexem organizując w Leśne Patio wesele, zadbali o każdy detal i zapewne, dlatego stół weselny był udekorowany piękną kwiatową kompozycją. Cała sala była przystrojona delikatnymi dodatkami, które dodawały uroku temu miejscu.
Wieczór był pełen wspaniałych chwil, tańców, parkietowych szaleństwo i zabaw na wysokim poziomie. A jeśli już jesteśmy na parkiecie to muszę pochwalić:
Świetny duet DJ’ski Bobas & Sasha
Nie można było sobie wyobrazić lepszego zespołu DJ’skiego na tym weselu niż Bobas i Sasha. Ta para to już synonim dobrej zabawy. Ich metoda pracy to najlepszy argument w dyskusji: DJ, czy zespół (tzw. orkiestra). Oboje świetnie czują, co robią i co zrobić, żeby porwać ludzi w taneczny trans. Byli oni nieodłącznym elementem tej uroczystości i z pewnością przyczynili się do tego, że atmosfera była niepowtarzalna i nikt nie mógł usiedzieć w miejscu. Przy okazji: co jest takiego w saksofonie, że całe ciało zaczyna szaleć!?
Zobaczcie czym „grozi” zatrudnienie tego duetu. Parkiet rozgrzany, kiece fruwały, tańcom nie było końca. Żal było wychodzić lub szukać kadrów innych niż te taneczne ;)
Barman na weselu
W trakcie wesela Agnieszka i Alex Goście mieli do swojej dyspozycji profesjonalnego barmana (Podawane z pasją). Dzięki pracy barmana weselna impreza w Leśny Patio rozkręciła się szybciej. Ponieważ dobre drinki wchodzą niezauważone ;)
Podsumowując, był to naprawdę wyjątkowy dzień, który z pewnością zostanie na długo w pamięci mojej, Agnieszki i Alexa oraz wszystkich Gości. Chwytające za serce wejście na ceremonię, niezapomniana jazda garbusem, świetnie udekorowana sala oraz dobrze prowadzona zabawa – to wszystko złożyło się na idealne wesele. Niczego innego nie można się było spodziewać po projektantce wnętrz – dbałość o detale ze sfery zawodowej Agnieszka przeniosła na swój ślub.
Jako fotograf, byłem świadkiem wszystkich tych emocji i dbałości o szczegóły. To była dla mnie nie tylko praca, ale także ciekawe przeżycie. Cieszę się, że mogłem pomóc zachować te najpiękniejsze chwile na zdjęciach i dziękuję Agnieszce i Alexowi za zaufanie i wspaniałą współpracę. A także wszystkim Gościom za wspaniałą atmosferę i szaleństwa parkietowe.
Już nie mogę się doczekać, aż pokażę Wam ich plener ślubny!
Edit:
Zobacz ich plener ślubny w Palmiarni w Gliwicach >>