Poniższy reportaż to najgorętszy ślub w 2015. Nie tylko dlatego, że termometr tego dnia przytulił się do 41-szej kreski. Przede wszystkim z uwagi na polsko-argentyński miks! Tutaj wszystko było 'inaczej’. Począwszy od godziny ceremonii (17) i dwujęzyczności mszy, przez godzinę pierwszego tańca (23), a skończywszy na braku „Jesteś Szalona” na weselu! Można? Można!
Ceremonia: Fara Poznańska
Przyjęcie weselne: Pałac w Zakrzewie