Zwyczajowo sesja ślubna w innym dniu niż ślub, im szybciej zostanie wykonana, tym lepiej. Emocje związane ze ślubem jeszcze buzują, temat ślubu jest jeszcze w głowie, czasami możemy zabrać bukiet ślubny. Są jednak takie sytuacje, kiedy plener ślubny kilka dni po weselu nie jest najlepszym pomysłem. Niech za przykład posłuży listopadowa aura, która nie rozpieszcza i nie zachęca.
Weronika i Marek swój ślub zorganizowali właśnie w listopadzie – na przekór wszystkim, jednocześnie planując wykonanie sesji wiosną. Dobry pomysł! Wiosna jest cudowna – ten czas, kiedy wszystko budzi się do życia. Nie jest jeszcze upalnie, jest kolorowo, a i ja dysponuję większymi zasobami czasowymi. Same plusy. Pewnie byśmy się o tym przekonali, gdyby nie pandemia. Nie pozostało nam nic innego, jak odłożyć temat pleneru na półkę pt.: „wrócimy do tego”. No i wrócili. Po 2 latach. Za co ich bardzo szanuję! Bo nie każdy znalazłby w sobie chęci do ponownego ubrania się w suknię ślubną, szykowania się na sesję po tygodniu. A co dopiero po dwóch latach! Szanuję też utrzymanie formy ;)
Plener Ślubny Ochodzita Jesienią
Wracając do sesji: jesień to zdecydowanie najlepsza pora roku – światło, którym natura nas obdarza, to jest coś, co uwielbiam. Wybraliśmy się w Beskidy, czyli blisko i łatwo dostępne góry. Ba! Udało nam się dostrzec Tatry – piękny widok. Zaczęliśmy od „wiślańskiego wodospadu”, by docelowo skierować się na Ochodzitą, którą uwielbiam z racji przystępnego (zwłaszcza dla Pary) szlaku oraz cudownej i niczym nieprzerwanej ekspozycji na światło. A i znajdą się drzewa (jesienią z nich nie skorzystać? Nie ma takiej opcji!, czy ławka. Różnorodność na małej przestrzeni powoduje, że miejsce to staje się wyjątkowo popularną destynacją plenerową. I wcale mnie to nie dziwi
Jednym z najpiękniejszych momentów sesji był bieg uchwycony w ostatnich promieniach słońca. To niesamowite uczucie, kiedy widzisz, jak światło pada na twarze pary młodej, włosy wprawione w ruch, śmiech z wygłupów, które temu towarzyszą, a w tle roztaczają się Beskidy.
A na koniec wspomniany wcześniej widok na Tatry z Ochodzitej