
Kalendarzowo rok 2019 dobiega końca, dobiega również końca obecny sezon ślubny, dlatego pojawia się odpowiednia ilość czasu, która pozwala na zaktualizowanie bloga! Chciałoby się rzecz: no wreszcie! To ty żyjesz?! Żyję! Kto śledzi mój profil na Instagramie ten widział, że żyję i to aktywnie, bo tegoroczny sezon ślubny obfitował zarówno w dużą dawkę zdjęć, jak i osób, które miałem okazję spotkać i fotografować. Tegoroczny sezon zacząłem od niedużego, ale bardzo przyjemnego reportażu. Dzień ten – na który zarówno ja, jak i Magda z Adamem – czekaliśmy długo. Dla mnie każdorazowo jest spore obciążenie psychiczne (wszystko musi być perfekcyjne w 100%!), a pierwszy ślub w sezonie jest obarczony jeszcze większą dawką adrenaliny, którą staram się przekuć w dodatkową motywację do szukania. Szukania jeszcze lepszych kadrów. Ślub miał miejsce w uroczym i drewnianym Kościele w Parku Kościuszki, skąd przenieśliśmy się do Domu Weselnego Calvados w Katowicach.
Drewniany Kościół w Parku Kościuszki
Pamiętam dobrze, jak kilka lat temu większość fotografów ślubnych (ze mną na czele) na wiadomość, że ślub odbędzie się w drewnianym Kościele, miało ciarki na plecach. Ciemno. Drewno nie współpracuje najlepiej z błyskiem lampy. Kiedyś to było – zawsze słyszę te słowa w nostalgicznym tonie. Kiedyś to było lepiej? Nie dla nas – fotografów. Dzisiejsza technika pozwala na fotografowanie ceremonii bez lamp, bez stresu o ciemne Kościoły, bez obaw możemy podbijać czułość rejestrowanego obrazu do wartości, o których kiedyś mogliśmy tylko pomarzyć. Teraz drewniany Kościół – tak jak w Parku Kościuszki – to klimatyczne miejsce, które swoim ciepłym wnętrzem punktuje pod wieloma względami. W przeciwieństwie do wielkich, nowoczesnych budowli. Godne uwagi jest, że ten konkretny Kościół to najstarszy obiekt sakralny w Katowicach! Na dodatek położony w bardzo parkowej scenerii. Miłe uczucie chwilę przed ceremonią obcować w takim otoczeniu…na dodatek nie trudno o spotkanie z wiewiórkami.
Dom Weselny Calvados Katowice
Jako fotograf ślubny z Katowic mam to szczęście być zapraszany na wesela, które odbywają się w salach ślubnych zlokalizowanych na całym Śląsku. Dom Weselny Calvados odwiedzałem wcześniej już kilkukrotnie. Wydaje się zaskakujące, ale dokładnie tydzień po ślubie Magdy i Adama ponownie zawitałem właśnie tam. Nigdy wcześniej nie mogłem tydzień, po tygodniu sprawdzić tę samą salę, w różnych warunkach. Niewątpliwie taki zbieg okoliczności dał mi głębszy ogląd na to miejsce. Z pewnością będę je polecać, ponieważ obsługa stawała za każdym razem na wysokości swojego zadania.
DJ Pedros
Muszę przyznać, że często polecany przez salę Calvados DJ Pedros to dobry człowiek do tak trudnego zadania. Miałem już okazję razem z nim współpracować i fajnie było zobaczyć jego rozwój przez te kilka lat. Jeśli ktoś z Katowic lub okolic poszukuje dobrego DJ, który ogarnie i wyczuje preferencje ludzi, DJ który ma sprzęt najwyższej półki niech dłużej nie szuka, tylko czym prędzej pisze do Roberta – polecam bardzo!
Reasumując – cieszę się, że tu jesteś, że powstał ten wpis, że Magda i Adam zdecydowali się na mnie. Trochę się rozpisałem, w związku z tym zapraszam do oglądania!


















































Dziękuję, że chciało Ci się poświęcić swój czas i zobaczyć reportaż ze ślubu Magdy i Adama. Poniżej lista ludzi, firm, miejsc, które miały wpływ na to wesele.
Ceremonia ślubna: Kościół św. Michała Archanioła w Katowicach
Przyjęcie weselne: Calvados Katowice
Oprawa muzyczna: DJ Pedros – Robert Konieczny
Makeup: Agnieszka Truszkowska
Suknia ślubna: Amy Love
Garnitur: BYTOM
Desery: Moja Bajka
Florystyka: Kwiaciarnia Zielona Oliwka