Przejdź do treści

plener ślubny

Plener ślubny w Gdańsku

    plener ślubny w Gdańsku

    Zupełnie przypadkowa rozmowa w dniu ślubu, zaowocowała natychmiastową decyzją: ROBIMY plener ślubny w Gdańsku! Spontaniczność to zdecydowanie duży atut tej pracy. Z Wami nie sposób się nudzić! Kolejny raz przekonałem się, że jestem bardzo dobrze zgrany z Wami! Justyna i Andrzej wyjechali na podróż poślubną w tym samym czasie kiedy ja dotarłem na Pomorze przed reportażem ślubnym. Dlatego właśnie skorzystaliśmy z okazji by połączyć nasze odwiedziny na pomorzu.

    Plener ślubny w Gdańsku

    Gdańsk to miasto, które zawsze mnie fascynowało swoją historią i pięknem architektonicznym. To nie tylko miasto turystyczne, ale też idealne miejsce na romantyczne zdjęcia ślubne. Justyna i Andrzej doskonale wiedzieli, co wybierają, kiedy zdecydowali się na plener w samym sercu starego miasta.

    Każdy zakątek Gdańska skrywa swoje tajemnice i historie, które czekają na odkrycie. Dlatego też, podczas naszej sesji, nie mogliśmy przestać się zachwycać pięknem i niepowtarzalnym charakterem tego miejsca. Od uroczych zaułków po zabytkowe budynki, wszystko w Gdańsku było idealnym tłem dla naszych zdjęć.

    A co najważniejsze, Justyna i Andrzej byli naprawdę wspaniałymi modelami. Pozwolili mi na eksperymentowanie, co przyniosło fantastyczne efekty. Ich miłość i emocje widać na każdym zdjęciu, a to sprawiło, że praca nabierała kolorów.

    Gdańsk darzę wielką miłością. To miasto ma niesamowity potencjał, a z każdą kolejną wizytą utwierdzam się w tym przekonaniu. Cudowna architektura, która aż się prosi o zdjęcia, o kolejne kadry. Bliskość do morza, nowoczesne obiekty, parki, mola…mógłbym tak długo. I wiele razy!

    Skansen w Chorzowie Plener Ślubny

      plener ślubny Chorzów

      Skansen w Chorzowie Plener Ślubny – to naprawdę oryginalne miejsce na sesję ślubną, prawda? Paulina i Dawid wybrali nietypowe miejsce na swoją sesję i trzeba przyznać, że wyszło im to na dobre. Chorzowski skansen i jego klimatyczne chaty idealnie wpisały się w cały charakter tego wydarzenia. Mimo że nie preferuję konkretnych miejsc, to osobiście uważam, że plener ślubny w Skansenie to doskonały wybór, zwłaszcza jesienią, kiedy to otoczenie emanuje piękną paletą barw. A to wszystko w idealnych warunkach i przy świetle sprzyjającym fotografii. Co więcej, w Skansenie potrafią panować wyjątkowe pustki, co oznacza niemalże zero innych ludzi i Par Młodych. Cały skansen był do naszej dyspozycji, co tylko zwiększa potencjał tego miejsca.

      Plener ślubny Kraków o wschodzie

        Plener ślubny Kraków o wschodzie

        Plener ślubny Kraków? Tak, ale tylko rano! Bo kto rano wstaje ten pusty Kraków zastaje!
        Kraków jest piękny, ale niestety zbyt popularny turystycznie. Nie jest to małe, czeskie miasteczko, w którym 3 ludzi to już tłum. Dlatego podjęliśmy trudną decyzję by zrobić plener o nieludzkiej porze. Ale wiecie co – warto było! Nigdy wcześniej nie widziałem tak pustego Krakowa. Miasta, które idealnie pasowało do Dagmary i Bartka. Przed Wami dużo uśmiechu, uczuć i głębokich spojrzeń. Po prostu miłość:

        Gdzie zrobić plener ślubny na Śląsku? Sesja Iwony i Grzegorza

          plener ślubny Gliwice

          Organizując plener ślubny na Śląsku i w okolicach macie niesamowite szczęście! Do Waszej dyspozycji jest nieskończona ilość i różnorodność miejsc, w których można zorganizować świetny plener ślubny. Zastanawiacie się gdzie zrobić plener ślubny na Śląsku? W tym artykule poruszam właśnie tę kwestię. A przy okazji pokażę Wam efekty sesji Iwony i Grzesia. A tak przy okazji dobrze mieć fotografa z Katowic lub okolic, ponieważ zna wiele ciekawych lokalizacji, a przede wszystkim wie, których miejsc unikać bo nie spiszą się najlepiej na sesji.

          Zapraszam na sesję Iwonę i Grzesia. Ani ja z nimi, ani oni ze mną nie mogli się z nudzić! Co tam się działo! Ilość lokalizacji poszła na rekord. Sesja pod palmami na Curacao, murawa Camp Nou z pokładu helikoptera, nowoczesna architektura Dubaju, magiczne fontanny w Barcelonie  i zachód słońca na safari w Kenii – a wszystko to na Śląsku! Ponieważ kiedy liczą się uczucia, nieważne jest miejsce.

          Plener ślubny w Budapeszcie – Ola i Krzysztof

            plener ślubny Budapeszt

            Plener ślubny w Budapeszcie

            Kiedy Krzysztof na moje pytanie o plener ślubny rzucił hasłem: „a co powiesz na plener ślubny w Budapeszcie?” – gdyby nie niski sufit na sali, to podskoczyłbym wysoko. Budapeszt! To było spore wyzwanie, ale ja to uwielbiam. Więc kiedy nadarza się taka okazja, nie widzę żadnych przeszkód. Dwanaście godzin w drodze? Osiem kilometrów ze sprzętem? Ponad trzydzieści stopni? Żaden problem kiedy widzę efekty sesji ślubnej w Budapeszcie.

            Plener Ślubny w Tatrach – Róża i Szymon

              Plener Ślubny w Tatrach

              Czy plener ślubny w Tatrach zimą to dobry pomysł? Bez wątpienia! To naprawdę wyjątkowe i niezapomniane doświadczenie, ponieważ kiedy wszystko pokrywa się białym puchem, a powietrze jest klarowne i rześkie, sceneria nabiera niesamowitej urody. Śnieg, szron i lód tworzą unikatowe tło dla zdjęć, a ja jako fotograf, jestem w stanie uchwycić w kadrze tą wyjątkowość. Choć czasem sesji było bliżej walce o kadr, to stwierdzam, że warto było!

              Plener ślubny w Tatrach – gdzie dokładnie?

              Jeśli zastanawiacie się, gdzie w Tatrach zrobić sesję ślubną zimą, to polecam Wam Łomnicę Tatrzańską. To magiczne miejsce położone w samym sercu Tatr Wysokich, gdzie można znaleźć nie tylko piękne krajobrazy, ale także wiele miejsc do zrobienia zdjęć. Na dodatek, wjeżdża się kolejką linową – więc bez obaw o ślubne ciuchy ;) Łomnica to jeden z najwyższych szczytów Tatr Wysokich i zimą, kiedy wszystko jest pokryte białym puchem, widoki z jego szczytu zapierają dech w piersiach. Zdjęcia na szczycie to nie tylko wspaniała pamiątka, ale i niesamowite przeżycie samo w sobie.

              Róża i Szymon – nasza wspólna przygoda

              Jak nazwalibyście kogoś kto wstaje w środku nocy, jedzie kilkaset kilometrów, żeby zrobić zdjęcia w sporym mrozie, przy dużym wietrze z lodowy peeling’iem? Szaleniec! A było nas troje! Trzy szalone głowy stworzyły coś magicznego. Na dachu Tatr. W pięknej zimowej scenerii. Obawy były spore, bo jednak Tatry potrafią płatać figle. Na dodatek w dolinie chmury szczelnie zasłaniały wszystkie góry! Tym bardziej dziękuję za zaufanie. Udało się. Na górze było wręcz bajecznie! Mróz? Jaki mróz. Ogrzewała na adrenalina! Wiatr? Jaki wiatr. Szał pozowania i robienia zdjęć skutecznie pomagał zapomnieć o wietrze!
              Nie ma jak plener ślubny w Tatrach. I to z takim widokiem, przy takiej pogodzie! Łomnica okazała się rewelacyjnym miejscem na plener ślubny. Dzięki Róży i Szymonowi mogłem zrealizować tak szalony pomysł. Dziękuję!

              Magda i Gaston – Pałac w Zakrzewie

                ceremonia ślubna Fara Poznań

                Poniższy reportaż to najgorętszy ślub w 2015.  Nie tylko dlatego, że termometr tego dnia przytulił się do 41-szej kreski. Przede wszystkim z uwagi na polsko-argentyński miks! Tutaj wszystko było 'inaczej’. Począwszy od godziny ceremonii (17) i dwujęzyczności mszy, przez godzinę pierwszego tańca (23), a skończywszy na wyjątkowej atmosferze na parkiecie! Z pewnością dlatego, że argentyński temperament pana młodego i jego gości wprowadził jeszcze więcej ciepła i radości do atmosfery. Muzyka i tańce, w które zaangażowani byli wszyscy, stworzyły niezapomniane wrażenia i sprawiły, że nikt nie zwracał uwagi na wysoką temperaturę. To właśnie taka gorąca atmosfera sprawiła, że to wesele na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako jedno z najbardziej emocjonalnych i energetycznych wydarzeń, na których miałem okazję fotografować.